Klimat Dla ZiemiiSzkoła z klimatem
Newsletter

Bądź na bieżąco? Zapisz sie do newslettera!

Partnerzy i przyjaciele
Partnerzy i przyjaciele
Licznik odwiedzin: 26550669

Zmiany klimatu – CO2 jest niewinny
czwartek 2013-11-14

Czy rzeczywiście grozi nam masowe topnienie lodowców? Czy mamy wystarczającą ilość dowodów empirycznych na to, że obecnie mamy do czynienia z nasileniem ekstremalnych zjawisk pogodowych?

Co tak naprawdę odpowiada za wzrost globalnych temperatur? Czy rzeczywiście dwutlenek węgla ma aż tak kolosalny wpływ na zmiany klimatu?

Wzrost stężenia ilości dwutlenku węgla w atmosferze nie powoduje większych zmian klimatycznych – wynika z raportu Pozarządowego Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (NIPCC), opublikowanego przez Instytut Globalizacji.

Dwutlenek węgla jest łagodnym gazem cieplarnianym, który wywiera znikomy wpływ na efekt cieplarniany – takie wnioski płyną z najnowszego raportu pt. „Rewizja Zmian Klimatu II – nauki fizyczne”, przygotowanego przez niezależnych naukowców skupionych wokół Pozarządowego Międzynarodowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (NIPCC).

Z pracy wynika, że według wszelkich dostępnych danych naukowych, obecnie występujące zmiany klimatyczne nie stanowią odchylenia od normy i nie są bezpośrednio wynikiem działalności człowieka w sensie globalnym. „Na Ziemi występuje niedostatek dwutlenku węgla, gazu, który jest niezbędnym składnikiem odżywczym roślin, dlatego ograniczanie emisji przemysłowych C02 za wszelką cenę jest pozbawione logicznego sensu” – czytamy w opracowaniu.

„Raport powinien otworzyć oczy światowych przywódców, którzy padli ofiarą skandalicznego klimatycznego dyktatu IPCC” – uważa prof. M.I. Bhat z Wydziału Geologii i Geofizyki w Kaszmirze, jeden z recenzentów pracy. „Twierdzenie IPCC, że globalny poziom podnosi się ze zwiększoną szybkością i następuje zalewanie wodą tropikalnych atoli koralowych nie zgadza się z obserwowanymi faktami i musi zatem zostać odrzucone jako poważna dezinformacja” – dodaje inny z recenzentów, światowej sławy ekspert ds. paleofizyki i geodynamiki prof. Nils-Axel Moerner z Uniwersytetu w Sztokholmie.

Naukowcy dementują ostrzeżenia, jakoby groziło nam masowe topnienie lodowców w wyniku większego stężenia gazów cieplarnianych. Zdaniem badaczy nie ma również przekonywujących dowodów empirycznych, że obecnie mamy do czynienia z nasileniem ekstremalnych zjawisk pogodowych. Za wzrost temperatur w niektórych okresach XX w. w 66 proc. odpowiedzialne są promienie słoneczne – wynika ze zgromadzonych danych.

NIPCC uważa, że obecnie prowadzona polityka klimatyczna przez społeczność międzynarodową, która pochłonęła już setki miliardów dolarów, nie przynosi spodziewanych rezultatów, a powyższe środki publiczne mogłyby zostać lepiej wykorzystane z pożytkiem dla obywateli.

Zdaniem ekspertów, niepokojącym zjawiskiem jest także monopolizacja prac nad poznaniem zjawiska zmian klimatu przez agendy związane z ONZ, a także podporządkowanie nauki celom gospodarczym i politycznym, co jest zjawiskiem bez precedensu.

„Zmian klimatu, czy to spowodowane przez człowieka, czy nie, są zjawiskiem globalnym o bardzo rozmaitym wpływie na różne części świata. Poszczególne narody powinny ustanawiać własną politykę klimatyczną, w oparciu o zagrożenia, które mają zastosowanie do ich szczególnych warunków geograficznych, geologicznych, pogodowych i kulturowych” – czytamy w raporcie.
Naukowcy zwracają uwagę, że decydenci powinni oprzeć się presji lobbystów i zwrócić się w większym stopniu w kierunku naukowców spoza nadania ONZ.

„Wnioskiem NIPCC zaczerpniętym z szerokiej oceny dowodów naukowych, jest to, że jakikolwiek globalny wpływ człowieka na klimat jest tak mały, że jeżeli zostanie osadzony w tle naturalnej zmienności systemu klimatycznego nie jest niebezpieczny. Równocześnie globalna zmian temperatury występuje, ponieważ występuje ona naturalnie zawsze” – konkludują autorzy raportu.

W skład NIPCC wchodzą naukowcy z całego świata, którzy nie zgadzają się z alarmistyczną polityką wobec zmian klimatu, narzucaną przez Organizację Narodów Zjednoczonych i podległy jej Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC). W zespole przygotowującym raport znaleźli się fizycy, geolodzy, klimatolodzy i chemicy m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Australii, Indii, Niemiec, Norwegii, Szwecji, Kanady, Danii, Rosji, Wielkiej Brytanii i Estonii.


Źródło:ekologia.pl

COP19 w Warszawie w cieniu potężnego tajfunu Haiyan na Filipinach
środa 2013-11-13


Prezydent COP18/CMP8 Abdullah Bin Hamad Al-Attiyah, który pełnił rolę przewodniczącego w ramach Konwencji Klimatycznej przez ostatni rok, przekazał zajmowane przez siebie stanowisko Marcinowi Korolcowi, który tym samym stał się Prezydentem COP19/CMP9 aż do kolejnego szczytu klimatycznego COP20/CMP10, który odbędzie się w Limie.

Przekazanie stanowiska poprzedzone było wystąpieniem Abdullaha Bin Hamid Al-Attiyaha, który powitał zgromadzonych delegatów, złożył gratulacje Polsce z okazji Święta Niepodległości oraz podziękował za gościnność. Odniósł się on także do ustaleń osiągniętych na poprzedniej konferencji w Dausze, podkreślając potrzebę ich kontynuowania i wspierania. Mam nadzieję, że ustalenia z Doha będą wspierane dla dobra naszej planety. Prezydent COP18/CMP8 wraził także nadzieję, że ustalenia, które zostaną poczynione w Warszawie posłużą do osiągnięcie konsensusu podczas COP21/CMP11 w Paryżu, a także zadeklarował swoje wsparcie dla Prezydenta COP19/CMP9.

Wystąpienie zostało poprzedzone przedstawieniem zgromadzonym delegatom Prezydenta Elekta COP19/CMP9, Marcina Korolca, dokonanym przez Abdullaha Bin Hamid Al-Attiyaha. Następnie, poprzez aklamację, Prezydent Elekt został wybrany na stanowisko Prezydenta COP19/CMP9.

Nowo wybrany Prezydent COP19/CMP9 Marcin Korolec w swoim wystąpieniu podziękował poprzedniemu Prezydentowi oraz Sekretarzowi Generalnemu UNFCCC Christianie Figueres i Prezydent Warszawy Hannie Gronkiewicz–Waltz za wsparcie. Marcin Korolec podkreślił, że praca która musi zostać wykonana w Warszawie nie będzie łatwa. Wyraził także ubolewanie nad ofiarami i wszystkimi poszkodowanymi w wyniku potężnego tajfunu, który spowodował wielkie zniszczenia na Filipinach i w innych krajach regionu.

Mówiąc o wyzwaniach związanych z konferencją w Warszawie Marcin Korolec powiedział - Zmieniający się klimat jest problemem. Jeden kraj nie jest w stanie dokonać zmian, ale wszystkie wspólnie już tak. Każdy kraj jest inny, ale jest to zaletą, jeśli każdy z nich da z siebie wszystko co najlepsze dla wspólnego dobra. Kończąc swoje wystąpienie, Marcin Korolec życzył wszystkim udanej Konferencji COP19.

Kolejnym mówcą była Sekretarz Generalna UNFCCC Christiana Figueres, która w pierwszych słowach podziękowała poprzednikom, a także polskiemu rządowi i Prezydent Warszawy za przygotowanie konferencji i gościnność. Wyraziła także nadzieję, że wydarzenie, które ma miejsce w Warszawie doprowadzi do punktu, który przybliży wszystkich do osiągnięcia wspólnego, dużego porozumienia w Paryżu w 2015 roku. Christiana Figueres kończąc swoje wystąpienie, odniosła się do miejsca, w którym odbywa się konferencja, mówiąc: Ponieważ konferencja odbywa się na stadionie, chciałabym nawiązać do olimpijskiego motta: Citius, Altius, Fortius – Szybciej, Wyżej, Mocniej i mam nadzieje, że będzie nam ono towarzyszyło podczas pracy.

Wszystkich zgromadzonych w sali plenarnej powitała także Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz–Waltz, która podkreśliła, że Warszawa jest jednym z najbardziej zielonych miast w Europie i jako jedyne miasto na świecie przeprowadziło i opublikowało raport zrównoważonego rozwoju.

W następnym wystąpieniu Beata Jaczewska, Szef Polskiej Delegacji podczas COP19/CMP9, zaprezentowała krótki film przedstawiający życie ludzi mieszkających w wiosce Poland znajdującej się na małej wyspie Kiribati na Oceanie Spokojnym. W filmie została pokazana kwestia globalnego ocieplenia, które w widoczny sposób wpływa na życie lokalnej społeczności, np. powoduje m.in. problem z wodą pitną. Wspominany został także problem podwyższającego się poziomu wody w oceanach, który prowadzi do zmniejszania się powierzchni wyspy, a w przyszłości może doprowadzić do jej całkowitego zatopienia.

Po zakończeniu zaplanowanych wystąpień, z inicjatywy nowo wybranego Prezydenta COP19/CMP9 Marcina Korolca, zebrani delegaci upamiętnili 3 minutami ciszy ofiary i wszystkich, którzy ucierpieli w wyniku tajfunu, który nawiedził w ostatnich dniach Filipiny oraz sąsiadujące kraje. Krótko po tej znaczącej chwili Prezydent COP19/CMP9 kontynuował wszelkie wymagane procedury związane z konferencją, w tym m.in. przyjęcie agendy.

Podczas sesji delegaci wielu krajów wnioskowali o udzielenie im prawa głosu w celu złożenia oświadczeń. Najbardziej znaczącym było jednak oświadczenie złożone przez delegata z Filipin - Yeb Sano, który najpierw podziękował za słowa, wygłoszone wobec jego kraju dotkniętego tragedią. Większość jego wystąpienia odnosiła się do tajfunu, który zniszczył Filipiny i spowodował śmierć tysięcy ludzi. Yeb Sano w swojej mowie podkreślił, że to ogromne spustoszenie powinno być ostrzeżeniem dla całego świata i wyraził opinię, że czas zatrzymać to szaleństwo - odnosząc się do zwiększającej się emisji gazów cieplarnianych prowadzących do anomalii pogodowych.

Źródło: www.mos.gov.pl

Większość naukowców jest zgodna, że mamy wkład w ocieplenie
środa 2013-11-13


Większość naukowców jest zgodna co do tego, że globalne ocieplenie zachodzi m.in. za sprawą człowieka, i że od czasów rewolucji przemysłowej znacznie przyspieszyło. Część pozostaje jednak sceptyczna, zwłaszcza wobec naszej roli w tym procesie.

Pojęcie "efekt cieplarniany" oznacza wzrost temperatury Ziemi wywołany obecnością gazów cieplarnianych w jej atmosferze. Atmosfera składa się z azotu, tlenu, dwutlenku węgla, jak też - w mniejszej ilości - pary wodnej, metanu, wodoru, ozonu, związków azotu i siarki czy pyłów. Cała ta warstwa chroni mieszkańców Ziemi przed promieniowaniem i sprawia, że przy powierzchni Ziemi zatrzymuje się duża część promieniowania cieplnego od Słońca. Naturalny efekt cieplarniany uważa się za korzystny dla życia - bez niego średnia temperatura na Ziemi wynosiłaby ok. minus 19 st. C. Obecnie wynosi zaś 14–15 st. C.

Efekt cieplarniany może się nasilić, jeśli do atmosfery trafi nadprogramowa ilość gazów cieplarnianych, np. pochodzących ze źródeł naturalnych lub emitowanych przez człowieka. "To trochę tak, jakby okładać dom styropianem" - tłumaczył fizyk atmosfery z Instytutu Geofizyki Wydziału Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Szymon Malinowski, po ogłoszeniu 1. części Piątego Raportu Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC). "Jeśli zwiększymy tę izolację, to przy stałej dostawie ciepła temperatura w domu rośnie. Tak samo jest przy powierzchni Ziemi. Kontynuowane emisje gazów cieplarnianych oznaczają, że będziemy tę izolację pogrubiać, co spowoduje ogrzanie i zmiany we wszystkich komponentach systemu klimatycznego" - mówił.

Do najważniejszych gazów cieplarnianych emitowanych przez ludzi należą dwutlenek węgla i metan, pochodzące głównie ze spalania paliw kopalnych, rolnictwa, chowu bydła i wylesiania. Jak ustalili naukowcy, stężenie gazów cieplarnianych (a zwłaszcza CO2) w atmosferze zaczęło wyraźnie wzrastać od czasów rewolucji przemysłowej w XVIII w. "Z paleodanych wynika, że w ciągu ostatnich 50 mln lat historii Ziemi koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze spadała: z około 3 tys. ppm. (3 cząsteczek CO2 na milion cząsteczek powietrza) do ok. 300 ppm. My jednak zwiększyliśmy to do 400 ppm. To oznacza, że jeden milion lat (zmian stężenia CO2 - PAP) odrabiamy w 5 lat!" - podkreśla fizyk morza z Instytutu Oceanologii Polskiej Akademii Nauk w Sopocie, dr hab. Jacek Piskozub.

Uważa się, że emisje gazów cieplarnianych przyspieszają. Jednak duża część związanego z tym ocieplenia może uchodzić naszej uwadze, gdyż nie nagrzewa atmosfery. Ponad 93 proc. energii ocieplenia powoduje ogrzanie oceanów, zwłaszcza wierzchniej warstwy wód. "Co sekundę wody oceanów dostają energię równą energii czterech bomb atomowych, jakie spadły na Hiroshimę" - mówił w październiku w Warszawie prof. Hans Schellnhuber z Potsdam Institute for Climate Impact Research. Na ogrzanie atmosfery idzie zaledwie 2,3 proc. energii ocieplenia, kontynenty pochłaniają jej 2,1 proc., lodowce i czapy lodowe - 0,9 proc., arktyczny lód morski - 0,8 proc., a lądolody Grenlandii i Antarktydy - po 0,2 proc.

"Ogromna ilość zmian w tym systemie (klimatycznym - PAP) jest bez precedensu, w skali od dziesięcioleci do tysiącleci" - zauważa fizyk chmur, prof. Szymon Malinowski.

"To prawda, że zmiany klimatu zachodziły zawsze, i to znacznie większe niż obecnie. Jak choćby zmiany temperatur powierzchni Ziemi zachodzące przez ostatnie 20 tys. lat, kiedy Ziemia była chłodniejsza niż dziś średnio o 4 st. Wtedy były tu czapy lodowe, a północną Polskę czy Nowy Jork przykrywał lądolód gruby na 2 km. Gdzie indziej przebiegały granice stref klimatycznych, gdzie indziej znajdowała się linia brzegowa oceanów i pustynie. To była inna Ziemia. Bywało też znacznie cieplej, np. w czasach dinozaurów, kiedy średnia temperatura Ziemi była ok. 5 st. wyższa niż obecnie" - opowiadał fizyk i dziennikarz, dr Marcin Popkiewicz, na warszawskim spotkaniu "Klimat, polski węgiel a negocjacje klimatyczne COP19 – jak pogodzić interesy Polski i świata?".

"Kiedy wychodziliśmy z epoki lodowcowej, temperatura ziemi rosła i przez 10 tys. lat klimat był stabilny. Potem rozkwitła nasza cywilizacja, ale nadal panowały stabilne warunki klimatyczne i linia brzegowa, wzdłuż której można było budować miasta i porty. Ostatnio coś jednak poszło w górę, a wykres zmian przypomina kij hokejowy. Przez kilka tysięcy lat temperatura spadała, ale nagle wystrzeliła w górę o ok. 1 st. C." - dodał fizyk.

Według autorów najnowszego raportu IPCC prawdopodobieństwo, że za globalne ocieplenie odpowiada ludzka aktywność, wynosi 95 proc. Są też sceptycy twierdzący, że udział człowieka w ociepleniu jest nieznaczny. Komitet Nauk Geologicznych PAN w opublikowanym w lipcu 2009 stanowisku ws. zagrożenia globalnym ociepleniem podkreśla, że naturalną cechą klimatu jest jego zmienność, a wszelkie zmiany zachodzą w cyklach o różnej długości, wywoływanych przez czynniki pozaziemskie, regionalne i lokalne. Ilość gazów cieplarnianych w atmosferze wzrastała okresowo już podczas dawniejszych ociepleń, jeszcze przed pojawieniem się na Ziemi człowieka - przypominali naukowcy w swoim stanowisku.

Geolodzy z PAN zwracali też uwagę, że szczegółowe badania klimatu prowadzone są od stosunkowo niedawna i obejmują tylko część Ziemi. "Dlatego należy bezwzględnie zachować daleko idącą powściągliwość w przypisywaniu człowiekowi wyłącznej, czy choćby tylko dominującej odpowiedzialności za zwiększoną emisję gazów cieplarnianych, gdyż prawdziwość takiego twierdzenia nie została udowodniona. (...) Tłumaczenie zjawisk przyrodniczych, oparte na jednostronnych obserwacjach, bez uwzględniania wielości czynników decydujących o konkretnych procesach w geosystemie, prowadzi z reguły do nadmiernych uproszczeń i błędnych wniosków" - czytamy w raporcie.

Naukowców sceptycznych wobec wpływu człowieka na zmiany klimatu skupia powstały w 2007 r. Nongovernmental International Panel on Climate Change (NIPCC). W marcu 2008 grupa ta opublikowała podsumowanie swojego raportu (- sam raport nie był wówczas dostępny), którego celem miało być niezależne zbadanie literatury naukowej i ocena przyczyn zmian klimatu. Autorzy publikacji kwestionowali wiarygodność raportów IPCC sugerując np., że wykorzystywane do ich przygotowania publikacje z recenzowanych czasopism nie muszą być miarodajne i wiarygodne.

Żródło: PAP - Nauka w Polsce

Skamielina Dnia dla Polski – Ekolodzy doceniają Polaków, ganią polski rząd
środa 2013-11-13

 

Organizacje ekologiczne obradujące na Szczycie Klimatycznym w Warszawie przyznały dzisiaj Skamielinę Dnia rządowi polskiemu. Fossil of the Day (Skamielina Dnia) to niechlubna nagroda przyznawana codziennie w czasie negocjacji klimatycznych przez Climate Action Network – największe na świecie stowarzyszenie organizacji ekologicznych. 

Polski rząd zasłużył sobie na to niechlubne wyróżnienie spośród 194 rządów państw obradujących w Warszawie jako rząd, którego dotychczasowe działania podczas szczytu pokazały, jak nie należy prowadzić przygotowań i negocjacji klimatycznych.

„Lista powodów dla których polski rząd otrzymał Skamielinę Dnia jest najdłuższa z dotychczas przyznanych" czytamy w oficjalnym oświadczeniu CAN. Zaniedbania, celowe działania zmierzające do marginalizowania i lekceważenia ochrony środowiska, oraz hołubienie przemysłu węglowego to największe z działań przynoszących szkodę i surowo ocenionych przez CAN.

Na liście grzechów polskiego rządu znaleźć można następujące pozycje: stałe protesty i wetowanie ambitnych zamierzeń klimatycznych Unii Europejskiej, organizacja międzynarodowego Szczytu Węglowego jako imprezy towarzyszącej Szczytowi Klimatycznemu oraz zaproszenie firm związanych z zanieczyszczaniem środowiska do sponsorowania Szczytu Klimatycznego. Stanowisko polskiego rzadu wyrażone również poprzez informacje zamieszczone na oficjalnej stronie Negocjacji Klimatycznych mówiące o naturalnych przyczynach zmian klimatu doskonale oddaje nastawienie rządowych negocjatorów do procesu negocjacyjnego.

W ostrym kontraście do stanowiska polskiego rządu okazała się opinia publiczna polskiego społeczeństwa za co CAN uhonorował je za pozytywne działania – nagrodą nazwaną Promieniem Światła. Badanie CBOS polskiego społeczeństwa zamówione przez Greenpeace pokazuje zupełnie inny obraz polskiej rzeczywistości, które pokazuje że rząd stracił swoją zdolność do wsłuchiwania się w stanowisko społeczeństwa

Polacy widzą przyszłość energii odnawialnej. Dostrzegaja także konieczność zaangażowania Polski w przeciwdziałanie zmianom klimatu. 89% polskich obywateli chce, by więcej energii było produkowane ze źródeł odnawialnych. Ponad dwie trzecie Polaków (70%) chce polityki energetycznej, która wspiera rozwój źródeł odnawialnych. 73% obywateli Polski chce, by nasz kraj bardziej zaangażował się w ogólnoświatowe działania zapobiegające negatywnym skutkom zmian klimatu.

„Polacy chcą, by rząd rozwijał odnawialne źródła energii i realizował politykę klimatyczną. Tymczasem rząd chce nadal uzależniać naszą gospodarkę od spalania węgla, którego coraz więcej będziemy importować z Rosji" - powiedziała Katarzyna Guzek, Greenpeace Polska.



The Climate Action Network (CAN) to ogólnoświatowa sieć ponad 850 organizacji pozarządowych z ponad 100 krajów działających na rzecz ograniczenia negatywnego wpływu człowieka na klimat.

Nagroda Skamieliny Dnia pierwszy raz została przyznana podczas negocjacji w Bonn w 1999 roku. Zainicjowało ją niemieckie Forum NGO. Teraz przyznają ją członkowie międzynarodowej sieci Climate Action Network głosując na kraje, które w najgorszy sposób zachowują się na negocjacjach i hamują postęp w rozmowach.

Promień Dnia to nagroda dla krajów, które wnoszą do rozmów nadzieję na porozumienie w trakcie Konferencji Klimatycznych ONZ.

Źródło:Koalicja Klimatyczna
Co przyniesie światu i Polsce szczyt klimatyczny?
środa 2013-11-13

Szczyt klimatyczny (COP19) w Warszawie powinien służyć jak najszybszemu osiągnięciu międzynarodowego porozumienia w sprawie polityki klimatycznej i redukcji globalnych emisji dwutlenku węgla – uważa międzynarodowa organizacja ekologiczna WWF.

COP19 powinien zaowocować rewizją dotychczasowych zobowiązań i deklaracji złożonych w ostatnich latach zarówno w ramach porozumienia z Cancun jak i drugiego okresu rozliczeniowego Protokołu z Kioto – mówi Tobiasz Adamczewski z WWF Polska. - Decyzje, które zapadną w Warszawie muszą też wyznaczać prostą drogę do nowego globalnego porozumienia, jakie zostanie podpisane podczas COP21 w 2015 w Paryżu. Bez tego porozumienia świat wkroczy w okres po roku 2020 bez zobowiązań i tym samym zaprzepaści dotychczasowe wysiłki włożone w walkę z globalnym ociepleniem.

WWF oczekuje, że w czasie COP19 uda się osiągnąć postęp w zakresie rozmów dotyczących ograniczenia emisji CO2 w krótkoterminowej perspektywie, do roku 2020. Obecne cele nie są wystarczające w kontekście koniecznych działań rekomendowanych przez naukowców.

Równie ważna w trakcie negocjacji w Warszawie będzie perspektywa długoterminowa, po roku 2020, określona w nowym globalnym porozumieniu, do którego ma doprowadzić szczyt klimatyczny w Paryżu, w 2015 roku. W kontekście zagadnień globalnych istotny będzie postęp w finansowaniu działań państw ubogich. Jeśli państwa rozwinięte nie będą wykazywać wsparcia finansowego zgodnie z deklaracją ze szczytów w Kopenhadze i Cancun - w 2020 roku ma to być 100 miliardów dolarów rocznie- może to doprowadzić do utraty zaufania między stronami Konwencji, reprezentowanymi przez kraje rozwijające się i rozwinięte. W rezultacie nie dojdzie do osiągnięcia tak długo oczekiwanego porozumienia.

Wciąż brakuje jednomyślności wśród krajów uczestniczących w szczycie co do celów redukcyjnych – dodaje Adamczewski. – Przykładem może być postawa polskiego rządu. Władze naszego kraju są jednym z największych hamulcowych, ponieważ nie chcą nawet rozpocząć dyskusji na temat większych zobowiązań do roku 2020 czy nowych zobowiązań po roku 2020, przed wypracowaniem globalnego porozumienia.

Taktyka „albo wszyscy albo nikt” skutecznie zablokuje postęp w negocjacjach w Warszawie. A bez wykazania ambicji zgodnych z potrzebami środowiska, nie ma szans na powstrzymanie niebezpiecznych zmian klimatu. Wpływa to negatywnie nie tylko na postęp w negocjacjach, ale też na politykę prowadzoną w Polsce. Polskie stanowisko, które broni węgla i wspiera sektor energetyki węglowej, uniemożliwia rozwój energetyki odnawialnej. Tym samym podtrzymuje nasze uzależnienie od nieodnawialnych surowców, coraz częściej importowanych przede wszystkim z Rosji.


WWF chce przy okazji szczytu uświadomić Polakom i społeczności międzynarodowej, że każdy obywatel ma prawo do czystej energii. Rząd powinien wspierać ich w działaniach, które umożliwią im zostanie prosumentem, produkującym nie tylko na własne potrzeby, ale też mającym prawo do zarabiania dzięki wyprodukowanej nadwyżce. Szczyt jest też dobrym momentem do wyjaśnienia zagadnień związanych ze zmianami klimatu i wpływu, jaki każdy z nas ma na globalne ocieplenie. Niestety polskie władze, które są gospodarzem szczytu zachowują się, jak doktor Jekyll i pan Hyde. Z jednej strony z inicjatywy resortu środowiska COP19 odbywa się w Polsce. Z drugiej, w tym samym czasie, ministerstwo gospodarki patronuje i wspiera szczytowi węglowemu, który reprezentuje interesy sprzeczne z wizją niskoemisyjnej gospodarki.

W Polsce wciąż funkcjonuje wiele klimatycznych mitów – podsumowuje Adamczewski. – Szczyt klimatyczny jest okazją, aby wyjaśnić opinii publicznej, że zmiany klimatu, wywołane przez emisje gazów cieplarnianych, za które odpowiada działalność człowieka, nie są kwestią wiary. Są potwierdzonym przez naukę faktem – 97% naukowców specjalizujących się w tej dziedzinie jest właśnie takiego zdania. Dyskusja o przeciwdziałaniu zmianom klimatu stwarza też możliwości dla rozwoju nowych technologii, zwiększenia innowacyjności gospodarki i poprawy bezpieczeństwa energetycznego.

Źródło: WWF

COP 19
wtorek 2013-11-12

W dniu wczorajszym rozpoczął się 19. Szczyt Klimatyczny ONZ, który będzie trwał do 22 listopada br. w Warszawie.

19 Sesja Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych w sprawie zmian klimatu wraz z 9 Sesją Spotkań Stron Protokołu z Kioto odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Już wiadomo, że globalnego porozumienia ws. klimatu w Warszawie nie będzie, ale toczyć będą się negocjacje, które umożliwią jego podpisanie w 2015 roku.

– Założyliśmy, jako społeczność międzynarodowa, że w 2015 roku na konferencji w Paryżu zostanie podpisane to porozumienie globalne, które będzie dotyczyło wszystkich krajów. Naszym priorytetem jest przede wszystkim doprowadzenie do tego, żeby określić drogę dojścia do Paryża, do konferencji, która ureguluje wszystkie kwestie w skali globalnej – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Janusz Zaleski, wiceminister środowiska.

Szczyt COP 19 odbędzie się w Warszawie na Stadionie Narodowym w dniach 11-22 listopada. Będą w nim uczestniczyć przedstawiciele wszystkich państw członkowskich ONZ oraz wielu organizacji pozarządowych. Szczyt w Paryżu w 2015 roku (COP 21) ma być przełomowy.

Szczyt klimatyczny to nie tylko rozmowy o środowisku na najwyższym szczeblu, lecz także okazja do edukowania i propagowania ekologicznych postaw. 
Otwarcie wystawy poprzedzi konferencja prasowa z udziałem Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska, Beaty Jaczewskiej, oraz Prezydent m.st. Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz.   

Wystawa „Zielony klimat” to część programu edukacji ekologicznej, przedstawiająca kluczowe aspekty zmian klimatycznych, ochrony środowiska i klimatu oraz ich wpływu na życie ludzi. -Odbywający się w Warszawie szczyt klimatyczny ONZ sprawia, że na kwestie troski o środowisko skierowana jest szczególna uwaga. Chcemy wykorzystać to zainteresowanie, podejmując działania edukacyjne, których głównym punktem jest właśnie wystawa „Zielony klimat” – tłumaczy prezydent stolicy, Hanna Gronkiewicz-Waltz.

ZAPRASZAMY NA STOISKO FUNDACJI NASZA ZIEMIA!

Po zakończeniu konferencji zapraszamy przedstawicieli mediów na ostatnią turę sadzenie drzew w ramach szczytu klimatycznego. Tym razem delegaci COP19 posadzą 4,5 tysiąca drzew na terenie Nadleśnictwa Celestynów. Szczegóły akcji znajdują się na oficjalnej stronie COP19.

Ekspozycję w PKiN będzie można oglądać w godz. 10.00-18.00 przez cały czas trwania szczytu klimatycznego, aż do 22 listopada. Wystawa „Zielony klimat” została objęta honorowym patronatem małżonki Prezydenta RP, Anny Komorowskiej.

Źródło: Newsweria, UM Warszawa