Klimat Dla ZiemiiSzkoła z klimatem
Newsletter

Bądź na bieżąco? Zapisz sie do newslettera!

Partnerzy i przyjaciele
Partnerzy i przyjaciele
Licznik odwiedzin: 26352264

Zachwianie dostępności wody w związku z topnieniem lodowców

Lodowce pełnią stabilizującą rolę w gospodarce wodą słodką, szczególnie, kiedy opady w ciągu roku nie są rozłożone równomiernie, lecz występuje obfita w deszcze pora deszczowa i następująca po niej pora sucha. Lodowce gromadzą wodę opadową w porze deszczowej, uwalniając ją w miarę równomiernie przez cały rok i działając stabilizująco na ilość wody w rzekach. Dzięki lodowcom, pomimo braku opadów, poziom wody w rzekach nie spada do nazbyt niskiego poziomu. Gdyby nie stabilizująca obecność lodowców, ten cykl wyglądałby zupełnie inaczej – w porze deszczowej wody spływałaby w olbrzymich ilościach powodując powodzie, a w porze suchej rzeki wysychałyby. Brak wody dla ludzi, zwierząt i roślin może mieć jeszcze poważniejsze następstwa.
W podobny sposób działa roślinność, a szczególnie tereny leśne. Na wylesionych gruntach woda spływa bez przeszkód, unosząc ze sobą bryły ziemi i powodując osuwanie się terenu. Od kiedy ogołocono z lasów ściany Himalajów, Bangladesz jest regularnie pustoszony przez powodzie.

Tybet to miejsce, gdzie topnienie lodowców może mieć najpoważniejsze konsekwencje.


Źródło: NASA 

 

Naukowcy przewidują tu serię katastrof naturalnych. Największe rzeki południowo wschodniej Azji są zasilane w wodę pochodzącą z lodowców z Płaskowyżu Tybetańskiego.
Himalajskie lodowce, o objętości tysięcy kilometrów sześciennych zaopatrują azjatyckie rzeki 8,6 milionami metrów sześciennych wody każdego roku, między innymi Jangcy i Huag Ho w Chinach, Ganges w Indiach, Indus w Pakistanie, Brahmaputra w Bangladeszu, Salween i Irrawaddy w Birmie, a także Mekong, która płynie przez Chiny, Birmę, Tajlandię, Laos, Kambodżę i Wietnam.

Konsekwencjami topnienia lodowców będą potop, susza i epidemie. Jeśli eksperci się nie mylą, to nieszczęście mające spotkać Azję będzie porównywalne z biblijną katastrofą. Wszystko zacznie się od wylania rzek, które w wyniku topnienia lodów spowodują gigantyczne powodzie i zmyją domy i pola w Chinach, Indiach oraz południowo-wschodniej Azji.
Niezliczona ilość ludzi utonie lub umrze na skutek nieuniknionych epidemii oraz braku żywności. Inni utracą swoje domostwa i będą skazani na biedę w najgęściej zaludnionych obecnie rejonach na świecie.
Będzie to oznaczać ogromne problemy ekonomiczne i środowiskowe dla ludzi z zachodnich Chin, Nepalu i północnych Indii.
Największe zagrożenie pochodzi z powodzi na skutek wylania jezior polodowcowych. Jeziora polodowcowe formują się, kiedy roztopiony lód gromadzi się w dolinie przy lodowcu. Czasami jeziora te są utrzymywane jedynie przez słabą ścianę skał i zmrożonej ziemi, mogącej się zawalić bez żadnego ostrzeżenia, uwalniając ogromne ilości wody, która zaleje doliny, wyrywając skały, drzewa i wszystko, co stanie na jej drodze.
Nepal i Bhutan są podatne na takie powodzie; naukowcy zidentyfikowali mnóstwo jezior, które mogą się rozlać w ciągu następnych lat.
Po kilku dekadach, kiedy lodowce już stopnieją, nadejdą bezprecedensowe susze, kiedy te same rzeki podczas pory suchej skurczą się i zamienią w wąskie strugi. Zapotrzebowanie na wodę, wraz ze wzrostem temperatury i szybszym wyparowywaniem wody z gleby będzie szybko rosło, szczególnie w rolnictwie. Już dziś miliony ludzi w Chinach cierpią w następstwie nasilających się susz, a pamiętać trzeba, że 23 procent mieszkańców Chin jest zależnych od wody pochodzącej właśnie z lodowców Tybetu. Kiedy, jak przewidują naukowcy, do połowy stulecia Chiny stracą 2/3 swych lodowców odbije się to bezpośrednio na 300 mln ludzi.